wtorek, 29 lipca 2014

Chapter thirteen

CZYTASZ NA SWOJĄ WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. MOGĄ WYSTĘPOWAĆ WULGARYZMY I NIEODPOWIEDNIE SCENY +18, ZNACZY SIĘ MOJA WYOBRAŹNIA.
JAK NIE CHCESZ TO NIE CZYTAJ  

Harry
*Zamknąłem drzwi na klucz, położyłem się na łóżku i zacząłem wspominać.*
Była impreza, jeszcze w moim starym mieście. Kręciło się na niej wiele nieprzyjemnych typów i pustych blondynek. Była tam także Susan, pamiętam jak z nią tańczyłem, a potem urwał mi się film. Lecz ocknąłem się kiedy zacząłem całować się z ciemną blondynką. Nie wiem do tej pory kim ona była, ale doskonale pamiętam co się wtedy działo. Całowałem ją i prowadziłem schodami do swojego pokoju. Wprowadziłem ją do pomieszczenia, zamknąłem drzwi i przyparłem blondynkę o nie. Nasze języki toczyły walkę, aż w końcu oderwaliśmy się od siebie, a ja zacząłem całować jej szyję. Przez materiał jej bluzki, dotykałem jej piersi. Po chwili ten skrawek materiału przeszkadzał mi, więc zdecydowanym ruchem zerwałem go z niej. Prowadziłem blondynę, na łóżko. Kiedy ją położyłem, ona zdjęła ze mnie spodnie i koszulkę. Obydwoje byliśmy tylko w bieliźnie, całowałem ją po szyi i schodziłem coraz niżej. Próbowałem odpiąć jej stanik, ale coś mi nie wychodziło. Ona zaśmiała się i pomogła mi się go pozbyć. Pieściłem najpiękniejsze cycki jakie kiedykolwiek widziałem. Potem nawet nie wiem kiedy dokładnie zacząłem w nią wchodzić swoim ogierem. Na początku po woli, a później to ona błagała mnie, żebym to robił szybciej i mocniej. Jedyne co pamiętam z przez nią wypowiedzianych słów to:
"Pieprz mnie tak mocno jak żadną inną, nie chce potem żałować pierwszego razu! Kurwa Harry zaraz dojdę!"
A po skończonym stosunku szepnęła "Dziękuję", a ja na to zrobiłem jej malinkę i zasnęliśmy w swoich ramionach. Następnego dnia rano, obudziłem się sam z leżącą obok poduszce karteczce "Mam nadzieję, że nie żałujesz, bo ja już tak.Nie zabezpieczaliśmy się. Lepiej będzie jak nie dowiesz się kim jestem. Twoja wczorajsza "dziwka".

Kurwa! Mam córkę! Zrobiłem dziecko swojej przyrodniej siostrze, nie nie siostrze, najlepszej osobie, którą spotkałem w swoim życiu i traktuje ją jak cham! Ja pierdole jestem ostatnim kretynem na tej półkuli ziemskiej! Jestem ojcem! Lepiej to sobie uświadomić później niż wcale Styles.


***
Siemka!
To chyba do tej pory mój najdurniejszy wymysł wyobraźni.
Mam nadzieję, że się podoba. :)
Love,
       -A

2 komentarze:

  1. Znalazłam tego bloga przypadkiem i bardzo się z tego cieszę. Przeczytałam wszystkie rozdziały i śmiało mogę powiedzieć, że masz bardzo fajne pomysły, a opowiadanie jest niesamowite :)
    Z niecierpliwością czekam na nn :*

    W wolnej chwili zapraszam do siebie:
    http://i-can-see--it-in-your-eyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. No , ale masz wyobraźnie :P :D , rozdział mnie zaskoczył , pozytywnie oczywiście . Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy